To wiatr zakołysał nadzieją
wyszeptał pytania nieśmiało
pogłaskał jak niebo o wschodzie
by nigdy już nie bolało
To wiatr rzeźbił nasze imiona
i kręgi zataczał na wodzie
otulił jak skrzydłem motyle
i był czemu zniknął o wschodzie.
To wiatr się zaplątał we włosach
od pierwszej miłości cieplutki
zachłysnął porywem na chwilę
I ukrył Cię - czemu Cię ukrył.
Jagiełło Teresa (17.01.14)