Droga do gwiazd...

Droga do gwiazd...
~~~~~~~~~~~~~~
Kiedy w świetle gwiazd nocą przychodzisz,
I przynosisz srebrzyste wspomnienia,
Widzę uśmiech jak zawsze cudowny,
Wraca sen... który rytm serca zmienia...

Patrzę w niebo i dusza się śmieje,
Tak by chciała zachłysnąć się chwilą,
Poczuć dotyk szaleńczej miłości,
Może czas jeszcze całkiem nie minął.

Kiedy nocą się lekko przytulasz,
Księżyc w oknach roztacza swe srebro,
Chciałbyś zamknąć znów czule w ramionach,
Szepnąć... pozwól kochana... już nie broń...

Gdy ustami, jak karmel dotykasz,
Czuję zawrót i wszystko się kręci,
Wiatr gałązki tęsknotą kołysze,
I przywraca obrazy w pamięci.

Kiedy nocą usypiasz cichutko,
Chcę odtworzyć te piękne minuty,
I ten czas, który był wyjątkowy,
Los tak chciał i przed nami go ukrył.

Wciąż spojrzenia, jak w magii się łączą,
Coś w oddali przerywa snu ciszę,
Szczęścia łzy wypłynęły spod powiek,
To nasz walc... tak nas cudnie kołysze...

Kiedy nocą zaplączą się słowa,
Z pyłem gwiezdnym zmieszają umysły,
Czas popłynie strumieniem po skałach,
W nowy sen... by marzenia nie prysły...
10.06.2012.TJ