Dla moich przyjaciół
- - - - - -
Przesyłam Wam uśmiech - westchnienie
w woalu utkanym ze smutków
Nieśmiały jak senne marzenie
Szept co trwał nazbyt króciutko...
Na stole, ostatnie już kwiaty
Jak twoje oczy błękitne
Pamiętam, niedawno tak, latem
Szeptałaś mi: popatrz jak kwitną...
Dzień za oknami szary, jesienne ścielą się mgły
Na szybach dżdżyste kotary...
A może..może to łzy....
/Krzysiek/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz